Prezentujemy relację z gry terenowej zorganizowanej w Orońsku przygotowaną przez naszą stażystkę Katarzynę Taras, która obserwowała poczynania uczestników gry terenowej oraz przeprowadziła wywiad z organizatorką przedsięwzięcia Panią Agnieszka Setą.
Po obejrzeniu gry terenowej, która odbyła się 4 października br. w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku w ramach obchodów stulecia niepodległości państwa polskiego, postanowiłam porozmawiać z jej organizatorką Panią Agnieszką Setą, nauczycielką ze szkoły w Orońsku.
Pani Agnieszka opowiedziała mi, że czwartkowa gra, została zorganizowana na podbudowie gry Instytutu Męstwa i Solidarności im. Witolda Pileckiego. Tam odbyły się warsztaty, pogadanki. Dało to podstawy do stworzenia podobnej gry i wówczas Pani Agnieszka z młodzieżą, zajęła się takim przedsięwzięciem w Orońsku. Pomysłodawcą był Maciej Nowakowski.
Setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, to okazja do pokazania młodzieży jak wyglądały czasy okupacji i do wprowadzenia młodzieży w atmosferę tamtych trudnych czasów, często okrutnych dni.
Przygotowania były żmudne, ponieważ każdy detal musiał być precyzyjnie opracowany. Uczniowie musieli przygotować swoje role. Musiała być opracowana punktacja. Przygotowany musiał zostać każdy punkt.
Na terenie parku w Orońsku stworzono pięć punktów z zadaniami np. szpital polowy. jedna z uczennic pełniła rolę pielęgniarki, było dwóch rannych, którymi grupy musiały się odpowiednio zająć, było miejsce w którym należało rozwiesić plakat propagandowy umieszczając tam własne hasło. Byli też łącznicy, jeden fałszywy, dwóch prawdziwych uczestnicy gry musieli więc uważać na odzew. Jeden z punktów znajdował się w leśniczówce, w nim czekała policja niemiecka, która nie obchodziła się z uczestnikami zbyt łaskawie.
Do współpracy zaproszono grupę rekonstrukcyjną z Warszawy. Panowie w strojach niemieckich rewidowali. Była to nowość dla młodzieży i dzieci zgromadzonych w parku.
W grze wzięli udział uczniowie nie tylko ze szkoły w Orońsku, ale również ze szkół podstawowych w Ciepłej, w Guzowie i w Wałsnowie. Uczestniczyło ok 30 uczniów. Stworzono pięć drużyn, w każdej było pięciu uczniów i jeden nauczyciel-opiekun. Była też grupa składająca się z samych nauczycieli, co dla uczniów było bardzo ciekawe i intrygujące. Na koniec gry odbył się występ artystyczny. Zaproszono grupę młodzieży z ZDZ w Radomiu, która zaprezentowała musztrę.
Pani Agnieszka podkreśliła, że dzięki grze młodzież zintegrowała się i że gra uświadomiła im jak ważna jest praca w grupie oraz wzajemna pomoc w różnych sytuacjach. Zapytałam także czy w przyszłości są planowane kolejne edycje takiej gry terenowej. Moja rozmówczyni potwierdziła oraz dodała, iż myśli, że nie tylko przy współpracy Instytutu im. Pileckiego, ale może być to gra na dowolny temat, a nawet Pani Agnieszka nadmieniła, że już jest wstępny pomysł, który w tej chwli pozostanie tajemnicą.
Gratuluję pomysłu i wykonania – Katarzyna Taras
